Drgawki gorączkowe

Przeżycie drgawek gorączkowych u własnego dziecka, było dla mnie jednym z najgorszych doświadczeń jakie mnie spotkało. Nawet nie chcę myśleć o tym, co mogłoby się stać, gdybym nie posiadał wykształcenia medycznego, doświadczenia i wiedzy jak w takiej sytuacji należy postępować. Sprawa ta dotknęła mnie tak bardzo, że postanowiłem napisać osobny wpis o drgawkach. Moim zdaniem każdy, kto zostaje sam na sam z dzieckiem powinien wiedzieć jak postąpić na wypadek tej dramatycznie objawiającej się dolegliwości.

Artykuł ten ma na celu zaznajomić Cię z tematem i nauczyć jakie konkretne działania należy podjąć, aby zapewnić bezpieczeństwo dziecku w trakcie napadu drgawek gorączkowych.

DEFINICJA

Drgawkami gorączkowymi nazywamy drgawki występujące u dzieci, spowodowane nagłym wzrostem temperatury ciała; często z powodu infekcji np. górnych dróg oddechowych.

Drgawki gorączkowe dzieli się na proste i złożone.

Drgawki gorączkowe proste – występują najczęściej, mogą trwać od kilku sekund do 15 minut, po czym ustępują samoistnie. Jeden napad pojawia się w ciągu 24 godzin. Drgawki są uogólnione, dotyczą całego ciała dziecka.

Drgawki gorączkowe złożone – trwają dłużej niż 15 minut, występują częściej niż raz w ciągu doby. Mogą być ograniczone do jednej strony ciała dziecka.

Drgawki gorączkowe powodowane zwykle są przez gwałtowny wzrost temperatury ciała. Mogą pojawiać się także, gdy gorączka spada szybko w dół.

Stopień nasilenia objawów towarzyszących nie ma związku z wysokością temperatury. Mogą wystąpić bardzo silne drgawki np. przy temp. 38`C, a słabe przy temp. 40`C.

Drgawki gorączkowe same w sobie z reguły nie są tak niebezpiecznie, na jakie mogą wyglądać. Nie powodują stałych następstw w mózgu.

OBJAWY TOWARZYSZĄCE

Gorączka, zwykle powyżej 39`C i narastająca w krótkim czasie.

Skręcanie oczu na boki, odwracanie oczu do góry (widać same białkówki)

Wstrząsanie ramion, nóg, tułowia

Napinanie się mięśni, prężenie karku, tułowia

Zastyganie twarzy (twarz bez mimiki), oczy bez wyrazu

Utrata świadomości, chociaż oczy pozostają otwarte.

Jeśli dojdzie do zadławienia np. własnym językiem, może pojawić się duszność z następującą w krótkim czasie sinicą ust, twarzy oraz bezdechem. Na widok pierwszego napadu drgawek rodzice zwykle reagują przerażeniem. Pojawia się bezradność, bo coś okropnego dzieje się z maluszkiem i nie wiadomo jak go ratować. Co robić w takiej sytuacji przeczytasz w dalszej części postu.

Dodatkowo, w tle występują objawy choroby powodującej gorączkę np. biegunka podczas nieżytu żołądkowo-jelitowego, czy katar podczas infekcji górnych dróg oddechowych.

PRZYCZYNY

Infekcja wirusowa, bakteryjna

Do napadu drgawek gorączkowych najczęściej dochodzi podczas infekcji wirusowych (przebiegających z zajęciem dróg oddechowych), gdy gwałtownie wzrasta ciepłota ciała np. przeziębienie, grypa, gorączka trzydniowa, rożyczka. Drgawki mogą pojawić się w przebiegu biegunki rotawirusowej.

Dużo rzadzszą, ale bardzo poważną przyczyną, objawiającą się m.in. nagle występującą wysoką gorączką z drgawkami i zaburzeniami świadomości są zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub zapalenie mózgu.

Po szczepieniu

Ryzyko wystąpienia drgawek gorączkowych może wzrastać po przyjęciu niektórych szczepionek. Na przykład po przyjęciu złożonej szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) drgawki mogą wystąpić w ciągu 8 – 14 dni od dnia szczepienia. Związane jest to nie tyle z samą szczepionką, co z możliwością wystąpienia po jej podaniu gorączki.

CZYNNIKI RYZYKA

Wiek

Jest najsilniejszym czynnikiem ryzyka. Drgawkami gorączkowymi najbardziej zagrożone są dzieci w wieku od 6 miesiąca do 5 roku życia. Napady występują bardzo rzadko u dzieci młodszych niż 6 miesięcy i mających więcej niż 4 – 5 lat. Drgawki występują u 3% dzieci w wieku pomiędzy 6 miesiącem a 5 rokiem życia.

Wywiad rodzinny

Niektóre dzieci dziedziczą rodzinną tendencję do występowania drgawek gorączkowych. Jeśli u któregoś z rodziców występowały w dzieciństwie drgawki, istnieje większe prawdopodobieństwo że wystąpią one u jego potomstwa (10%).

POWIKŁANIA

Ważną kwestię podkreślę raz jeszcze: obraz drgawek gorączkowych może wywołać bardzo silny lęk u rodziców. Na szczęście, nie prowadzą one do uszkodzenia mózgu, upośledzenia umysłowego i trudności w uczeniu się. Wystąpienie drgawek nie oznacza, że Twoje dziecko ma poważną chorobę układu nerwowego.

Drgawki gorączkowe i padaczka to zupełnie dwie różne sprawy. Około 2-3% dzieci, u których wystąpiły drgawki gorączkowe będzie chorowało na padaczkę (ale nie z powodu drgawek gorączkowych).

Najczęstszym powikłaniem drgawek gorączkowych jest możliwość wystąpienia ich nawrotu.

Ryzyko nawrotu jest większe gdy:

– dziecko miało stosunkowo niską temperaturę w czasie pierwszego napadu drgawek (np. 38`C),

– drgawki pojawiły się w krótkim czasie od momentu gdy wystąpiła gorączka,

– ktoś z najbliższej rodziny dziecka miał drgawki gorączkowe

– pierwszy napad drgawek gorączkowych pojawił się u dziecka przed 12 miesiącem życia; jeśli dziecko jest młodsze niż rok prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnego napadu drgawek wynosi 50%; jeśli dziecko jest starsze niż rok prawdopodobieństwo wystąpienie kolejnego napadu wynosi 1/3.

CO MOŻESZ ZROBIĆ SAMEMU?

Pierwszy napad

Podczas napadu zapewnisz swojemu dziecku bezpieczeństwo jeśli położysz je na boku w miejscu z którego nie spadnie i w oddali od przedmiotów, o które może się pokaleczyć (np. na podłodze). Optymalnie, jeśli ułożysz je w pozycji bocznej ustalonej. Przytrzymuj głowę dziecka w pozycji neutralnej (nie odginaj jej ani do tyłu ani do klatki piersiowej). Nie pozwól by głowa uderzała o podłoże.

Jeśli podczas napadu drgawek dziecko robi się sine i nie oddycha, to prawdopodobnie poddusza się własnym językiem. Sprawdź czy dziecko nie ma czegoś w buzi. Jeśli ma usuń to.

Jeśli dziecko ma gorączkę rozbierz je do samej pieluszki. Na czółko możesz położyć letni kompres lub przemywać ciało gąbką z letnią woda.

Pootwieraj okna i zapewnij dostęp do świeżego powietrza.

Podaj dziecku doodbytniczo czopek z paracetamolem (zwykle dawka 10 – 15 mg/kg m.c. lub więcej jeśli tak zaleci lekarz; uwaga wątroba!).

Staraj się zapamiętać, jeśli to możliwe, która część ciała dziecka zaczyna trząść się jako pierwsza, może być to pomocne lekarzowi w zrozumieniu przyczyn napadu drgawek.

Może zdarzyć się, że drgawki gorączkowe wystąpią zanim rodzic zorientuje się, że dziecko złapało infekcję (drgawki w temperaturze 37,C).

Zwykle w ciągu kilkunastu minut po napadzie dziecko przychodzi do siebie i zachowuje się tak jak przed napadem.

Jeśli drgawki gorączkowe wystąpiły u Twojego dziecka po raz pierwszy i trwały choćby kilka sekund pilnie skonsultuj się z lekarzem. Wezwij natychmiast pogotowie ratunkowe (999). Pogotowie prawdopodobnie zabierze dziecko do szpitala w celu zbadania przez neurologa i wykluczenia ciężkich przyczyn gorączki takich jak zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.

Jeśli drgawki trwały dłużej niż 5 minut, występowały razem z wymiotami, sztywnością karku, dusznością lub utratą świadomości wezwij natychmiast pogotowie ratunkowe (999).

Czego należy unikać w trakcie napadu i bezpośrednio po nim

– przytrzymywania dziecka siłą by nie trzęsło się

– karmienia, dawania czegokolwiek do buzi (w tym leków przeciwgorączkowych!)

– schładzania dziecka w wannie z zimną wodą.

Po pierwszym napadzie

Jeśli u Twojego dziecka wystąpił epizod drgawek gorączkowych dobrze przygotuj się na wystąpienie takiej ewentualności w przyszłości. Zaplanuj co być zrobił, zrobiła gdyby do tego doszło ponownie?

Przemyśl sprawę na spokojnie i spisz punkty postępowania na kartce. Kartkę możesz powiesić np. nad łóżeczkiem czy przewijakiem. Spoglądaj na nią co jakiś czas. Naucz się postępowania na pamięć.

Zaopatrz się w leki przeciwgorączkowe: paracetamol (np. Panadol) i ibuprofen (np. Nurofen, Ibum, Ibufenik). W domowej apteczce leki te powinny znajdować się zarówno w postaci zawiesiny jak i czopków. Możesz poprosić lekarza o przepisanie recepty na lek przeciwdrgawkowy (Relsed, Relanium).

Kup dobry termometr, najwygodniej elektroniczny, bezdotykowy. Przy pomocy takiego termometru można w ciągu kilku sekund zmierzyć temperaturę ciała zbliżając go do czoła czy karku. Szybki pomiar temperatury usprawni Twoje działania.

Na wypadek infekcji czy szczepienia, gdy obserwujesz wzrost temperatury zapobiegawczo podawaj paracetamol lub ibuprofen w zalecanych przez Twojego lekarza dawkach. Nie czekaj na gorączkę.

Jeśli zostawiasz dziecko z kimkolwiek (np. z babcią na kilka dni) naucz tę osobę co ma robić na wypadek wystąpienia gorączki i drgawek gorączkowych.

Zainteresuj się tematem gorączki u dzieci i poczytaj o tym.

UWAGA!!

Zastosowanie u dziecka pyralginy (metamizolu) lub aspiryny (kwas acetylosalicylowego) jest zabronione. Po pyralginie może dojść, do poważnego uszkodzenia szpiku kostnego (agranulocytozy). Po aspirynie może wystąpić groźny dla życia zespół Reye`a.

DIAGNOSTYKA

W zależności od danych zebranych podczas wywiadu i wyniku badania fizkalnego lekarz może nie zlecić żadnego badania lub zlecić badania dodatkowe takie jak np. morfologia krwi, badanie ogólne moczu.

Jeśli lekarz podejrzewa zakażenie ośrodkowego układu nerwowego koniecznością może być wykonanie punkcji lędźwiowej (po odpowiednim znieczuleniu lekarz wprowadza igłę w dolnej części pleców dziecka w celu pobrania do zbadania próbki płynu mózgowo-rdzeniowego ). Badanie to, w niektórych sytuacjach pozwala określić możliwą przyczynę gorączki i napadów drgawek.

Elektroencefalogram (EEG) wykonuje się w sytuacji gdy dziecko miało drgawki gorączkowe złożone. W przypadku drgawek gorączkowych prostych badanie to jest zbędne.

LECZENIE

Wczesne podawanie paracetamolu lub ibuprofenu u dziecka, u którego uprzednio wystąpiły drgawki może obniżyć szybciej gorączkę, ale niestety nie zapobiega w pełni wystąpieniu kolejnego napadu.
Dawkowanie leków przeciwgorączkowych powinno mieć miejsce na podstawie masy ciała dziecka, a nie jego wieku!

Nie zaleca się profilaktycznego podawania leków przeciwpadaczkowych takich jak kwas walproinowy, fenobarbital czy karbamazepina w celu zapobiegania drgawkom gorączkowym.

Lekarz może przepisać receptę na diazepam:

– Relsed – mikrowlewki doodbytnicze, do przerywania napadu drgawek gorączkowych

– Relanium – zawiesina doustna mogąca zmniejszyć ryzyko wystąpienia drgawek w czasie wysokiej gorączki (podanie do roważenia zapobiegawczo gdy bardzo wysoka gorączka nie spada po paracetamolu i ibuprofenie).

Diazepam ma wiele działań niepożądanych takich jak np.: trudności ze snem, drażliwość, nadpobudliwość. W związku z tym jego użycie powinno być zawsze dobrze przemyślane.

***

Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć Ci temat drgawek gorączkowych.

Pozdrawiam zdrowo!
Konrad Kokurewicz

***

Znasz już mojego darmowego ebooka o przeziębieniu? Jest w nim zawartych sporo informacji o tym jak radzić sobie z goraczką. Pobierz go za darmo z ramki po prawej stronie.

  • Pikolinian

    Po takim poście cieszę się, że nie mam (jeszcze) dzieci 😉

    A tak na serio, ciekawie się czyta Twoje posty.

  • C’est la vie…

    13 grudnia`81 (stan wojenny) odchodziłam od zmysłów kiedy to miałeś. Teraz wiem, co powinnam wtedy robić i … dowiedziałam się tego od Ciebie. C’est la vie.

  • Witaj Konradzie. Bardzo obszerny artykuł, na pewno będzie solidną bazą wiedzy dla rodziców oraz opiekunów małych dzieci.

    Mam jednakże kilka drobnych uwag co do pierwszej pomocy przy drgawkach. Ogólnie rzecz ujmując, pierwsza pomoc w drgawkach jest taka sama, niezależnie od ich przyczyny. Najważniejszy w całym działaniu jest spokój (który oczywiście rodzicom ciężko wyzwolić w sobie) i OCHRONA głowy dziecka przed uderzaniem o podłoże (boimy się obrażeń czaszkowo-mózgowych) np. poprzez delikatne jej podtrzymanie.

    Dużo się mówi o uduszeniu językiem czy „połknięciu języka” w trakcie napadu drgawkowego ale nie czarujmy się, są to jedne z najczęstszych mitów. Oczywiście podczas drgawek bardzo często pojawia się u poszkodowanego czy to dziecka czy dorosłego bezdech, sinica, lecz nie stwarza to z reguły zagrożenia życia (jak i zresztą cały napad, o czym napisałeś).

    Głowa dziecka w trakcie napadu powinna pozostać w pozycji neutralnej. Przygięcie jej do klatki piersiowej powoduje właśnie jeszcze większe utrudnienie oddychania i niedrożność dróg oddechowych. Pogotowie oczywiście warto wezwać zawsze, jeśli to pierwszy napad w życiu.

    Bardzo istotną czynnością, której kategorycznie NIE NALEŻY robić, jest wkładanie przedmiotów między zęby poszkodowanego dziecka jak i dorosłego. Jest to działanie bezcelowe mające chronić język przed przygryzieniem, w praktyce gdy ten język już najczęściej jest przygryziony. Wkładanie między zęby przedmiotów powoduje powstawanie obrażeń ust, dziąseł, niebezpieczeństwo zadławienia ciałem obcym. Znane są mi również historie rodziców, którzy wkładali między zęby swojego dziecka własny palec, po czym sami lądowali na chirurgii.

    Pozdrawiam

  • @Pikolinian – muszę w takim razie napisać coś bardziej prorodzinnego. Dzięki.

    @Mima – historia zatoczyła koło. Teraz oboje rozumiemy więcej. Porozmawiamy jak się spotkamy.

    @Grzegorz Nowak – chciałem poprosić Cię o konsultację w sprawie udzielania pierwszej pomocy w drgawkach, a Ty zrobiłeś mi taką niespodziankę :)) Bardzo dziękuję, że wyłapałeś moje błędne zalecenie i zwróciłeś na to uwagę! Jest tak jak napisałeś. Wpis już poprawiłem. Człowiek uczy się całe życie.

  • Mari86

    Moja córcia dostała drgawek przy tem 37, przezyliśmy z mężem dramat widząc jak się trzęsie, robi się sina i nie oddycha, na szczescie wszsytko skończyło się dobrze… Teraz jestem prygotowana na ewentualne ataki i mam nadzieje ze uda mi sie zachować zimną krew, u nas drgawki pojawiły sie po wspomnianej szczepionce, szkoda tylko, bardzo żałuje ze nikt ze służby medycznej nie uprzedził mnie, nas o takiej ewentualności i o tym jak nalezy postępować w przypadku ataku HORROR.
    Swoją droga bardzo dziekuje za artykuł…

  • @Mari86 – Widok drgającego dziecka, to okropne przeżycie. Oby się to więcej nie powtórzyło. Bardzo proszę 🙂

  • Marzena

    Moja mała córeczka miała drgawki gorączkowe po 4 szczepieniu złożonym. Przeżyliśmy wtedy koszmar – strach, panika, zdziwienie, bezradność… Absolutnie nie byliśmy przygotowani na taką sytuację, nikt nas nie ostrzegł. Potem kolejne koszmarne dni w szpitalu, które nic nie wniosły i dopiero po tygodniu spotkanie z neurologiem, który nam pomógł, dostarczył informacji. Drgawki nigdy więcej się nie powtórzyły, ale piętno jakie na nas odcisnęły było ogromne.
    Dzięki za świetny artykuł !! Pozdrawiam!! 🙂

  • Magda

    Witam, bardzo dziękuję za przybliżenie mi tego problemu. Jednak mam pytanie: czy jest jakakolwiek szansa że drgawki wystąpią w dorosłym życiu, jeżeli miało się dużo ataków między 5mies a 6 rokiem życia?

  • gunia910273

    Witam.
    Również przezyłam drgawki u mojego 9-cio miesięcznego syna. Był po szczepieniu i na dodatek zaraz złapał rota wirusa. Przeżyłam koszmar i choć ukończyłam kurs pierwszej pomocy emocje wzięły góre, ale udało się zareagować. W szpitalu nie powiedzieli jak postępować. Dzięki temu artykułowi bardzo dużo się dowiedziałam.
    Wielkie dzięki.

  • Asia

    kilka dni temu przezylismy z męzem dramat drgawek u dwuletniego synka i do dzis nie możemy dojść do siebie zwłaszcza ze pogotowie odmówiło przyjazdu.HORROR!szukam więc wszelkich informacji na temat postępowania przy drgawkach choc mam ogromna nadzieja ze to sie nie powtórzy.Dzięki za wszelkie informacje

  • Ola

    Konradzie, ja również chciałabym uzupełnić Twój artykuł o tej koszmarnej przypadłości. Moja córka ma obecnie 12 lat i na początku wakacji tego roku miała drgawki gorączkowe. Oczywiście takie incydenty miała już kilka razy w życiu. Tak więc nie wszystkie dzieci wyrastają z tego i zawsze trzeba uważać na dziecko przy jakiś infekcjach. Ja drażę o córkę nawet przy zwykłym katarze.
    Jest to dla mnie bardzo stresujące i traumatyczne przeżycie, ale po tylu incydentach już wiem co robić i umiem zachować zimna krew. Niestety wiedza lekarzy pediatrów na temat drgawek jest nikła, nie potrafią poinstruować rodziców jaki jest mechanizm drgawek i jak się zachować przy następnym takim zdarzeniu. Twoja instrukcja postępowania jest podobna do mojej. Dodatkowo robię dziecku zimne okłady i staram się schłodzić ciało.
    Pozdrawiam.

  • Irena

    Bardzo potrzebne informacje. Wszystko, to przeszlam w najgorszym wydaniu, gdy moje dziecko miało 1.5 roku i później troche lżej podczas kazdej infekcji z goraczką. Lęk i trauma nie do opisania. Uwazam, że o tym powinno się mówic w szkołach rodzenia, wiecej w czasopismach dla matek itp. Ja byłam zupełnie nieprzygotowana na to, co się stało, choć wiedziałam, że cos takiego jak drgawki goraczkowe istnieje. Wciąż mam pewne watpliwości co do schładzania dziecka. Zwykle drgawki (przynajmniej w przypadku mojego dziecka) wystepuja w okresie wzrostu temperatury ciała, co wiąże się tez z tym, że jest mu zimno. Początkowo (bo tak mówiono nam w szpitalu) odkrywałam go, nawet schładzałam wodą, ale to powodowało dodatkowe napięcie i płacz, a to z kolei przeciez niedobrze wpływa na układ nerwowy. Zauważyłam tez, że nie ma żadnej różnicy, czy dziecko jest przykryte, czy odkryte, jak ma drgawki, prócz tego, że ma wiekszy komfort, gdy jest mu cieplej (ja goraczka rośnie). Owszem, jak stracił przytomość, to chłodne powietrze pomogło mu oddychać. W kazdym razie zgadzam się z opinią, że jest to straszne przeżycie dla rodziców i dziekuję za nagłasnianie tego tematu.

  • Kalina

    Witam,
    Dopiero niedawno usłyszałam o tym zjawisku, spotkało to córeczkę znajomych – doszło u niej właśnie do utraty przytomności. Nie znam na razie szczegółów jak to u nich wyglądało, ale zaczęłam czytać i jednej rzeczy nie rozumiem do końca. Chodzi o postępowanie w przypadku bezdechu. Nie pisze pan o czynnościach reanimacyjnych czyli sztuczne oddychanie, pisze natomiast że drgawki ustępują samoczynnie. Czy również właśnie bez konieczności reanimowania, oddech sam wraca? nie wiem jak to było u znajomych, ale będę wdzięczna za informacje, jako że sama jestem mamą malucha i nie wie co i kiedy może się zdarzyć.

  • Wiola

    Witam ja 4 dni temu przezylam ten koszmas ze swoja 17mc coreczka.Malutka miala goraczke od rana ok 39 st.leki typu Bufenik byly malo skuteczne pod wieczor kiedy corka drzemala na rekach babci stalo sie to.W pewnej chwili mala otworzyla oczy i automatycznie wywalila je do gory i przestala oddychac.Cala sie wyprezyla i zsiniala.zareagowalam spontanicznie i zaczelam reanimowac.W tym czasie babcia dzwonila po karetke.Corka nie oddychala ok 3min(dlugo)nie bylo to kilka sekund.Caly ten czas ja reanimowalam az powoli zaczela oddychac.Mnie w szpitlu poinformowano ze nie powinnam robic takich rzeczy jak reanimacja bo niby samam by zaczela oddychac,ale co mialam robic patrzec jak corka umiera?TO TRWALO TAK DLUGO.Moze corka miala jakis wyjatkowy przypadek?Nie wiedzialam co to drgawki a kojazylam to z jakimis drganiami,a to taka powazna sprawa.Jestesmy w szpitalu 4 dzien moze jutro wyjdziemy.PRZYCZYNA:Goraczka 3 dniowa.SPOTKALO CIE COS PODOBNEGO NAPISZ NA PRIW. wiolettagajda@o2.pl

  • afa

    Mam dwie córeczki i obie mają drgawki i to przeróżne rodzaje. Starsza miała drgawki złożone najpierw usztywnienie odzyskała przytomność a następie drganie ciała. Ostatnio nawet dostała drgawek w wannie. Zobaczyłam jak leży w wodzie twarzą w dół i chlapie. Pierwsza myśl moja, że pokazuje jak się nurkuje, ale jaka wyjęłam to nie miałam wątpliwości. Na szczęście nie oddycha się podczas napadu, więc nie nabrała wody i nie utopiła się. Natomiast młodsza córka ma drgawki, które wyglądają tak, że patrzy w jeden punkt nie reaguje, ale też nie usztywnia się i nie oddycha. Dzisiaj włączyła sobie telegazetę i stała blisko TV, mrugała jakaś reklama. Była jak posąg stała i sie nie ruszała, nie reagowała. W sumie zanim odzyskała świadomość minęło z 15 min. Pojechaliśmy do szpitala, ale lekarz nas odesłał, bo to kolejny napad i powiedział, że to tzw. wyłączenie i drgawki wcale nie sa spowodowane rosnącą gorączką tylko sama infekcją. Gorączka może poprzedzać drgawki, ale i po każdym napadzie występuje gorączka. Moja córka miała 37 st podczas ataku a jak odzyskała świadomość zaczęła rosnąć. Denerwuje mnie to w szpitalach, że jak przeprowadzają wywiad to zawsze pytają się czy na pewno to były drgawki czy może miała dreszcze. Lekarz powiedział też, że nie da się zapobiec im tylko jak wystąpią trzeba podać relsed i czekać az odzyska świadomość i nie szkodzi, że nie oddycha nawet ponad 5 min. Neurolog powiedziała, że młodsza córka ma większe „szanse” że przerodzi się to w padaczkę ( tylko 30%) bo ma bardziej obciążony wywiad, czyli że ja miałam drgawki i starsza siostra. Boje się, że jeśli TV (migające światło) wywołał napad to jest już to przesądzone.

  • Justyna

    Dzięki za świetny artykuł!

  • Ania

    Szkoda, że nie trafiłam na ten artykuł wcześniej. Dziś w nocy przeżyłam to u mojego prawie trzyletniego synka. Mimo, że już wiele razy chorował i gorączkował znacznie mocniej dopiero dziś pojawiły się drgawki. To co przeżyliśmy z mężem to koszmar, teraz Mały jest w szpitalu, ja łapię oddech i nie potrafię zrozumieć dlaczego nikt nie ostrzega i nie uczy jak reagować na takie sytuacje.

  • Sylwia

    Dziękuję za artykuł…bardzo pomocny..mi dzis ran pomógł jak córeczka dostała drgawek przy temperaturze 37 stopni,,,,zrobiłam tak jak pan napisał..a pózniej wezwalam pogotowie.do tej pory nie mogę dojść do siebie,dziecko było sine,traciło przytomność…lekarz kazał podawać paracetamol i ibuprofen na przemian, podawałam sam paracetamol nie pomagał,gorączka szybko nachodziła..dziś już 5 dzien,jestem bezsilna,sprawdzono mocz,infekcja wirusowa. Nie miałam pojęcia,że to moze być az tak niebezpieczne, teraz wiem,ze trzeba kontrolować temperature i reagować szybko,,dziekuję raz jeszcze.pozdrawiam.

  • joasia

    Swietny artykul! Wielkie dzieki za bardzo pomocne informacje. Moj synek mial juz trzeci napad drgawek. Mam jednak szczescie bo mieszkam w Brukseli i tu sluzba zdrowia profesjonalnie sie nami zajela. Najwazniejsze, ze wykluczono padaczke, teraz to juz kwestia odpowiedniego przeszkolenia i przygotowania na ewentualny atak. Ale stres jest! Zycze powodzenia wszystkim rodzicom!

  • iza

    3 tyg temu moja 7-miesięczna córka miała pierwszy napad przy niskiej temp. napad powtórzył się po kilku godz w szpitalu,gdzie podejrzewali zapalenie opon i wysłali nas do większego szpitala gdzie zrobili jej punkcję, na szczęście badanie wyszło ok. córka miała wtedy posocznicę, wyleczyli i wypuścili do domu twierdząc że drgawki więcej się nie powtórzą. 3 dni temu znowu miała napad. tym razem lekarz przepisał diazepam i staram się przygotować w razie kolejnego napadu. martwi mnie tylko co się może stać gdy córka dostanie napad np. w nocy jak będę spać i nie zauważę

  • wiedronka

    Ja tez sie boje, synek mial pierwszy atak jak mial 7 miesiecy, wczoraj byl drugi 18 miesiecy. Bardzo sie boje. Wszystko co jest w artykule, opis przebiegu drgawek jest identyczny. Trzymam kciuki za wasze dzieciaki i za mojego synka, zeby sie juz to nie powtorzylo :/

  • Carolina

    Super artykuł! Moja corcia (22m-ce) rowniez ma drgawki goraczkowe:/ zdarzylo nam sie to juz 3 razy niestety. Pierwszym razem przy rotawirusie i po tym incydencie dostalysmy recepte na RELSED i miala robione EEG na moje zadanie, ktore wyszlo prawidlowo:) drugi raz przy goraczce trzydniowej a trzeci przy herpanginie (angina opryszczkowa). Za kazdym razem jechalismy z Nia do szpitala ale teraz ordynator Nam powiedzial bysmy tego nie robili bo za kazdym razem kiedy pojedziemy do szpitala czy zadzwonimy po pogotowie to beda Mala diagnozowac pod katem drgawek (skad sie wziely itp). Poinformowal Nas ze w razie napadu poprostu podac RELSED i czekac a w miare mozliwosci obnizac temperature zeby uniknac tak nieprzyjemnych sytuacji ale nie zawsze sie udaje niestety :/ Powiedzial rowniez, ze takie incydenty moga sie powtarzac nawet do 5 roku zycia wiec musimy sie przygotowac a malo tego w wywiadzie tez wystepowaly drgawki tzn u Mnie i Meza z tym ,ze przy temeraturze ok 40 stopni lub więcej a u Małej nieco ponad 38 stopni :/

  • kurolka

    Właśnie dzisiejszego ranka zabrało nas pogotowie z autobusu bo moje dziecko w drodze do niani dotsało drgawek gorączkowych po wczorajszej szczepionce. Sama w tej chwili czuje się jak zawałowiec i będę starać się odpocząć po tym horrorze – bo ja w jadaćym autobusie wyciągnąć dziecko z wóżka ubrane już w prawie zimowe rzeczy i zapewnić mu odpowiednią pozycję czy cokolwiek.. – rano zmieniam męża w szpitalu bo nasz 17miesięczny maluch został na obserwacji. Za dużo lekarz nam nie wyjaśnij – dopiero sama teraz czytam i szukam informacji w sieci, żeby rzucane przezsłużbe zdrowia hasła nabrały dlamnie jakiegoś sensu. Straszne to było przeżycie i obawiam się że teraz każda gorączka będzie przywoływać te wspomnienia.

  • nas tez to spotkaało nasz synek ma 8 mc najpierw zaczeło się od kataru i jednorazowego skoku temperatury do 38 ,znalazłam go w łóżeczku w noy jak się cały trzęśłwezwaliśmy pogotowie naszczęście przyjechało błyskawicznie, po kilku badaniach w szpitalu nas wypisano i przepisano relsed, po 2 tygodniach znów powtórka tym razem zapalenie ucha mały dostał 5 ataków w ciagu doby w szpitalu zrobili mu punkcję i na szczęsie wyszło ok ,podano antybiotyk na uszko i wyszlismy po tygodniu zauważyłam że jak tem przekracza 37,5 trzba schładzać dziecko okładami jak w szpitaalu po 2 dobie pilnowałam całą noc żeby nie skoczyła nie dostał ataku co 3 godz dostawał leki przeciwgorączkowe , więc teraz śpimy z termometrem 🙂 zrobiliśmy eeg i tez wyszło okżadnych ognisk padaczkowych narazie spimy spokojnie ale każda ifekcja niestety może skończyć się drgawkami i szpitalem , przy tak małym dziecku radzą żeby zawsze wzywać pogotowie

  • Carolina

    O matko WIOLA to mieliście przygodę 🙁 powiedz Mi to jak mały miał pięc ataków w ciągu doby to za każdym razem podawliście relsed?

    My z kolei mamy zalecenie od pediatry, że jak Niunia ma już 38 stopni to mamy juz podać relsed żeby uniknąć drgawek a jeśli już wystąpią to nie dzwonić po pogotowie od razu tylko obserwować czy się normuje. Juz dwa razy lekarze na IP w szpitalu poinformowali Mnię, że za każdym razem kiedy zadzwonię po pogotowie to zabiorą nas do szpitala a nie ma takiej konieczności skoro to są drgawki gorączkowe, wiem jak postępować i mam leki.

  • Hej wszystko zależy czy faktycznie masz stadardowe drgawki raz na dobę czy nie u nas jak lekarz twierdzi ataków jest za dużo-relsed podaliśmy po pierwszych 2 atakach tyle można na dobę i patrzyliśmy z przerażeniem czy oddycha , nie podaję wcześniej bo twierdzi nasz lekarz to nie jest lek zbijający temperaturę tylko rozluźniający i przerywający atak ale jak widze to co lekarz to teoria , też nie dzwoniłam po pogotowie przy pierwszym ataku ( przy kolejnej infekcji) ale jak wystapił 3 raz na dobeę to nie było już co czekać typowe drgawki gorączkowy wystepują tylko raz na dobę więc jesli jest ich więcej trzeba dziecko zdiagnozować neurologicznie pote dostał jeszcze 4 w szpitalu , własnie jesteśmy w szpitalu -paradoksalnie tuż po moim wpisie znów mieliśmy powtórkę z rozrywki tym razem zapalenie oskrzeli i kolejne 4 ataki w ciągu doby -ty razem nie wychodzimy ze szpitala po infecji tylko mały bedzie miał robione EEG i rezonans żeby wykluczyć podłoże neurologczene ponieważ ilość ataktów na dobę jest niepokojąca pomimo że występuja w pierwszej dobie infekcji jak typowe drgawki , każdy taki atak jst bardzo niebezpieczny bo może dojśc do zatrzmania akcji serca (takmiał chcłopiec który z nami lerzy na sali) -dlatego chodźzawsze uważałam że szpital to ostatecznośc teraz nie zwlekamy i jedziemy za każdym razem zawsze to na miejscu jest profesjonalna pomoc w razie komplikacji,a teraz czekamy na badania i zobaczymy codalej.

  • Carolina

    No nie zazdroszczę Ci :/ U naszej córki zawsze był tylko jeden atak na całą infekcję czyli 3 przy 3-ech infekcjach bo jak miała zapalenie oskrzeli to na szczęście obyło sie bez drgawek.
    Natomiast tak jak wspominałam wcześniej EEG miała robione już po pierwszym ataku oraz byłyśmy u nerologa. Modlę się tylko żeby wyrosła z tego jak naszybciej bo za każdym razem jestem tak zestresowana, że masakra! Też trzeba pilnować by lekarze dobrze recepty wypisywali! Miałam raz sytuację, że trzy razy w ciągu jednego dnia musiałam się wracać z apteki do lekarza bo za każdym razem voś było nie tak z tą receptą :/

  • Kasia

    Moj synek tez gdy choruje dostaje drgawek goraczkowych, tepmperatura rosnie błyskawicznie, dziecko sinieje, drga,dostaje slinotoku,oczy wywrocone,do tego tak jakby mruczy.teraz ma2,5 roku i tydzień temu (po ponad roku spokoju) zaliczylismy atak. Zaczał chorowac gdy miał 7 miesiecy przy zapaleniu krtani , wtedy nie wiedziałam co robic, ani ja, ani moje rodzenstwo czy maz nie mielismy drgawek, pozniej przy wywiadzie wyszło, ze z mojej strony miał je dziadek,tata,ciotka i rodzenstwo cioteczne. W ciagu pierwszego roku miał moze 4 ataki, zawsze w nocy i zawsze przy infekcji. Podawałam relsed i lecielismy na pogotowie. Dostałam przykazanie zeby stosowac naprzemiennie co 3,5- 4 godziny Nurofen z Eferalganem i gdy temp osiaga 37,5 luminal 15 mg, to miało go uchronic przed atakiem, ostanio złapał wirusówke ktora przeistoczyła sie w zapalenie gardła, teperatura nie spadała pomimo czopków miał 38-39c luminal tez nie zdał zadania, synek dostał drgawek na ktore znalazłam sposob, gdy atak sie zaczyna biegne po zimne okłady ktore przykładam na skronie i pod kolana ( na pachwiny) działa błyskawicznie i nie musze podawac relsedu, Drgawki mijaja po 30-60 sekundach. Tez spimy z termometrem dotykowym elektronicznym, cała rodzina przeszkolona co robic gdyby sie zdarzyło. U nas tez w ciagu 12 godzin wystepują jeden albo dwa ataki, teraz i ponad rok wczesniej, tak było, nie ma reguły, jezeli goracza rosnie to jest ryzyko. Poza tym synek dobrze sie rozwija. Czekamy az to „przeklenstwo” minie. Trzymam kciuki za was!

  • ula

    Panie Konradzie my tez przezylismy w zeszlym tygodniu pierwszy atak drgawek. W nocy obudzilo mnie „zaciagniecie” powietrzem dziecka. Kiedy wstalam do syna (ma 16 miesiecy) ukazal mi sie dramatyczny widok. Oczy wywrocone do gory, martwa mimika twarzy, po prostu cos okropnego!! Myslalam ze dziecko mi umiera:( chcialam zapytac czy da sie wczesniej jakos rozpoznac ze dziecko moze miec napad czy sa jakies objawy wczesniej, po ktorych bede mogla rozpoznac ze to nadchodzi??? czy za kazdym razem przy napadzie bedzie to zaciagniecie czy dziecko moze go dostac cichutko? dodam ze dziecko bylo zdrowe nic mu niedolegalo. w szpitalu nie mogli zdjagnozowac z czego wziela sie goraczka.podejrzewali trzydniowke ale dziecko nie dostalo wysypki. w badaniach wyszlo ze jest gdzies stan zapalny ale nie mogli go uchwycic. nie zrobili nam eeg tylko mocz i krew. dodam takze ze po przyjezdzie pogotowia byl badany i nie mial nawet zaczerwienionego gardelka:/ nastepnego dnia podobno bylo czrwone a kolejnego juz nie mimo ze nie dostawlismy zadnych lekow (tylko przeciw goraczce i po przyjezdzie kroplowke) bardzo prosze o odpowiedz pozdrawiam

  • A powiedzcie proszę jak u was było ze szczepieniami ? ostatnio spotkalam się z opiniąże może to być związane ze zbyt dużą ilością szczepień w naszym kraju, ja zafundowałam synkowi 5 w 1 oraz pneumokoki i rotawirusy i teraz jak myślę to faktycznie wszystko zaczeło się własnie jakieś 2 tygdonie bo szczepieniach gdzie dostał wszystko na raz ,chodź bezpośrednio po szczepieniu nie było żadnej rakcji. Teraz jedne z neurologów polecił mi żeby wstrzymać szczepienia wrócić tylko do obowiązkowych i jeszze maksymalnie rozciągnąć je w czasie ponieważ w naszym kraju zbyt duzo dajemy ich na raz , w karajach zachodnich dziecko pierwszą sczepionkę dostaję po 4 mc a u ns w 2 godz po porodzie!! zaczełam się szerzej tematem interesować ito co znalazłam zaczeło mnie przerażać , tym bardziej że 9 na 10lekarzy zaleca czepienia albo się nie wypowiada tylko na wizycie prywatnej i to jeszcze załatianej przez lakarza w rodzinie można dowiedzieć się więcej. Dalego ciekawi mnie jak było u was ?

  • #ula zwykle nie ma objawów zwiastunowych. Trzeba niestety cały czas być czujnym. Ważne, aby zawsze w domu był Relsed – lek do przerwania napadów drgawek. Jak będziesz wiedziała, że go masz to powinnaś być bardziej spokojna, bo będziesz wiedzieć, że możesz coś zrobić aby przerwać koszmar.

    #wiola nie ma związku z podawanymi szczepieniami i z drgawkami gorączkowymi:
    – drgawki najczęściej występują w przebiegu infekcji wywoływanych kilkoma rodzajami wirusów wywołujących m.in. trzydniówkę, u osób które do drgawek są genetycznie predysponowane; popytaj w rodzinie, czy ktoś nie miał drgawek w dzieciństwie?
    – drgawki gorączkowe opisywał już Hipokrates, choroba występowała a za jego czasów nie wiedziano jeszcze co to jest szczepienie
    – możesz być spokojna, że przez szczepienie 5 w 1 nic złego Twojemu Maluszkowi się nie stało
    – drgawki najczęściej występują u dzieci w okresie kiedy realizuje się kalendarz szczepień, ale na podstawie tego faktu nie można wyciągać wniosku, że występują one przez szczepienie; to tak jakby powiedzieć, że jak ktoś ma 15 lat i chodzi do szkoły, to przez szkołę ma trądzik
    – jakie kraje zachodnie masz na myśli pisząc, że dzieci są tam szczepione dopiero od 4 mź??? jeśli powiedział tak 1/10 lekarzy i w dodatku neurolog to warto się zastanowić, czy nie przerosło to jego kompetencji?;
    – poniżej link do strony WHO, gdzie można w prosty sposób sprawdzić kalendarze szczepień wszystkich krajów i odsetki dzieci wyszczepionych, Polska niestety wypada na tle „krajów zachodnich” dość blado, na zachodzie szczepi się większy procent dzieci niż u nas http://apps.who.int/immunization_monitoring/en/globalsummary/countryprofileselect.cfm
    Bardzo Cię proszę, uspokój się i nie zaczytuj zbytnio na tematy szczepień w necie, bo nieźle się nakręcisz i nic dobrego z tego nie będzie. Moja Emilka jest wyszczepiona wszystkim co się dało i uważam, że takie postępowanie jest właściwe.

    Pozdrawiam zdrowo!
    Konrad Kokurewicz

  • ula

    mam jeszcze tylko jedno pytanie. W zwiazku z tym ze caly czas sie edukuje w tym temacie, ciagle natrafiam na jakies nowe ciekawostki. Własnie z tym mam zwiazane pytanie. Czy po polozeniu w bezpiecznej pozycji unikne podduszenia jezykiem? jezeli juz do tego dojdzie to co robic??

    swoja droga prowadzi Pan wspaniala akcje:) z tego co Pan opisał dowiedzialam sie wiecej niz w szp[italu. Strona uspokaja i edukuje. Czytam ja co kilka dni aby napewno niczego nie przeoczyc i nie zapomniec.

    pozdrawiam serdecznie i dziekuje za rady i wskazowki ktore tu znalazłam.

  • Magsi

    Witam, jaka szkoda,ze nie trafilam na Pana strone wczesniej…fantastycznie opisany problem! .moja 8,5 mies corcia wczoraj wywrocila nagle oczy i zamarla mi na pare minut….przezycie masakryczne! Pozniej pojawily sie drgawki calego ciala…. Po chwili ‚wrocila’ i zaczela plakac…uff….dzisiaj juz czuje sie ok…mam nadzieje,ze to byl 1szy i ostatni atak…Mam pytanie czy po takim zdazeniu jest to normalne,ze dziecko np. Przy karmieniu piersia, zasypianiu, czy nawet jak spokojnie sie bawi momentami podskakuje, ma niekontrolowane ruchy? Dziekuje pozdrawiam mags

  • Carolina

    Magsi a miała przy tym temperaturę i jak wysoką? Moja córka za pierwszym razem jak dostała drgawek to po ataku też spała. Teraz jak podaje Relsed to również zasypia. A to podskakiwanie i niekontrolowane ruchy to Ja bym skonsultowała z lekarzem bo wydaje mi się, że w trkakcie zabawy kiedy dzieciaczek jest zdrowy to chyba normalne nie jest ale nie chcę się tu wymądrzać 🙂

    Pozdrawiam
    Karolina

  • ewelina

    witam:) dokladnie w zeszly czwartek przezylismy i naszego rocznego syna drgawki.to jest cos niesamowicie strasznego….tem.skoczyla z 38,5 na ponad 40 w momwncie jak badal go ratownik z karetki.w trakcie mojej rozmowy z pogotowiem synek mial 39,5stopni. w szpitalu zostalismy dobe.
    mam jednak pytanie poniewaz nasz syn nie mial silnych drgawek natomiast mial sztywne cialko oczy skierowane w gore,glowke przekrecona w lewo oraz nie bylo z nim kontaktu.w momencie kiedy napiecie ciala ustalo (a trwalo to dla nas wiecznosc napewno nie krocej niz 5min.) zaczely robis sie fioletowe stopy i dlonie i mocno zaciskal zabki.same drgawki jako drgawki pozna porownac to drgajacych konczyn z zimna bardziej nizdo drgawek np.padaczkowych.w szpitalu robili malenstwubadanie krwi oraz badanie moczu i diagnoza byla ze tak wysoka goraczka i to co sie stalo bylo spowodowane czerwonymi uszami oraz gardlem tj.wszystko jest wirusowe.moje pytanie jednak jest takie czy to wystarczajacy powod orazczy z badania krwi mogly wykluczyc ewentualnosczapalenia opon mozgowo-rdzeniowych?maluch nie dostal antybiotykow tylko naprzemienny calpol i nurofen.bede strasznie wdzieczna za wszelkie informacje.

  • ewelina

    chcialam jeszcze dodac ze po rozluznieniu konczyn maly zwymiotowal a w coagu dnia mam jedna bardzo kwasna i wodnista pieluszke,a biegunka i brak apetytu(co jest u niego niespotykane) utrzymuja sie do dzis.czy warto zrobic jakies dodatkowe badania?

  • Carolina

    Ewelina moja córka też miała dragwki tylko przy infekcjach wirusowych więc wydaje mi się, że to wystarczy. Druga sprawa drgawki moga wystąpić przy gwałtownym spadku lub wzroście temperatury. Jeśli masz jakieś wątpliwości poproś lekarza o skierowanie na EEG żeby wykluczyć ewentualne nieprawidłowośći takie jak padaczka itp. Co do antybiotyków to nie podaje się ich na infekcje wirusowe a jeśli chodzi o wymioty to dzieci bardzo często wymiotują po ataku. Co do biegunki to musiałabyś zanieść kupkę do analizy najlepiej a póki co to podawaj mu dużo płynów, jakiś probiotyk (polecam floridral – jest to połączenie probiotyku z elektrolitami) no i generalnie dietka zapierająca.

    Pozwodzenia
    Karolina

  • jeff_block

    Dobra robota Doktorze! Gdyby tak większość lekarzy chciałaby się dzielić równie bezcenna wiedzą w ten i w tak przyswajalny sposób, z pewnością świat byłby po prostu lepszy (nie przesadzam).

    Mój 22-miesięczny syn też ostatnio pierwszy raz z życiu miał drgawki. Wszystko zaczęło się naprawdę niewinnie, czyli od przysłowiowego „katarku” około godziny 19:00, by już około 22:00 było do tego 38 stopni gorączki. Przed 23:00 poszedł w ruch Nurofen dla dzieci, a ok. 2:00 kolejny raz – tym razem już przy 40 stopniach. Ok. 4:00 nie było już temperatury (ok. 37 st.), za to pojawiły się opisywane powyżej drgawki, sinica, bladość, zesztywnienie, utrata częściowa a następnie całkowita przytomności i ostatecznie kilka sekund bez oddechu.. . Kilka sekund w piekielnie nieograniczonej otchłani czasu.

    Widziałem tak jak Ty zapewne drogi czytelniku jak kostucha zabiera Ci Twoje najdroższe dziecko. Wielce przytłaczające z uwagi na fakt, że raptem kilka godzin temu był tu tylko ten wspomniany katar i decyzja o obserwacji całonocnej malucha, mającej dać nam odpowiedź czy warto z tym „katarkiem” pójść do lekarza gdyby pojawiło się coś więcej. Mogę chyba w imieniu wszystkich nas, który spotkał podobny los zaświadczyć że jest to chyba zbyt wysoki wymiar kary za brak wiedzy o tym, co może przynieść naszemu dziecku noc z nieszczęsnym katarem i początkowo jednym stopniem gorączki.

    W sytuacji totalnej paniki moja żona prowadziła resuscytację (ucisk klatki piersiowej), a ja po powrocie po tych kilku sekundach oddechu w desperacji podałem mu dwa wziewy mojego leku na astmę (Ventolin – lek rozkurczowy na oskrzela na bazie salbutamolu), który w napadach skurczu oskrzeli pomaga mi odzyskać życiowy oddech.

    Udało się – dziecko wróciło i nie da się to chyba porównać z niczym co dotychczas przeszliśmy. Po ok. kwadransie dojechało pogotowie, które poza stwierdzeniem, że to efekt nagłego spadku temperatury nie zrobiło nic więcej niż zabranie żony i malucha do szpitala dziecięcego.

    Tu rodzi się moja największa wątpliwość w prawidłowej czy też początkowej identyfikacji zjawiska. Do opisywanych powyżej symptomów występujących przy drgawkach w tym przypadku dopisać można jeszcze rumień (na twarzy) i duszność oskrzelową (świsty/astmatyczność).

    Zatem zanim dotarłem na Pana stronę byłem już niemal 100 % przekonany, że to najpewniej efekty uboczne lub przedawkowanie ibubrofenu (składnika Nurofenu), bo opisane w artykule efekty przy drgawkach są w dużym stopniu analogiczne do tych opisanych w ulotce leku kiedy dochodzi do nietolerancji leku. Pomyślałem już nawet, ze to być może lub tym bardziej nawet wstrząs anafilaktyczny, skoro dziecko jest obciążone po mnie genetycznie wspomnianą astmą oskrzelową i alergiami skórnymi, tak więc przynajmniej teoretycznie mogło przecież dojść do takiej reakcji na ibuprofen o czym świadczą tzw. publikacje medyczne.

    Jak doczytałem pierwszy kontakt z alergenem (w tym przypadku składnik leku) pobudza układ immunologiczny do produkowania przeciwciał, a kolejny z nim kontakt prowadzi już do reakcji antygenu z przeciwciałem, powodując właśnie wspomniany wstrząs. Zgadzało by się to z dwukrotnym cyklem podania leku (wspomniana 23:00 i 2:00).

    Czy może się Pan odnieść Panie Doktorze do tej nieśmiałej sugestii? Będę wdzięczny tak jak za cały powyższy artykuł świadczący o klasie Pana jako lekarza, jak i po prostu a może przede wszystkim troskliwego rodzica i empatycznego człowieka.

    Pozdrawiam

  • Mineło już 6 mc od pierwszego ataku drgawek od września 2012 , miesiąc w miesiąc nasz synek choruje niewinnie… bo tak jak u was lekarz stwierdza tylko infekcje wirusową , jest gorączka, katarek i zaczerwienione gardło no i ataki drgawek zazwyczaj 3-4 w ciągu pierwszej doby kilkuminutowe przestaliśmy już dawno podawać relsed bo zauważyliśmy że ona same mijają a podanie leku nie chroni go przed kolejnym atakiem,4 tygodnie na neurologi i badania typu EEG i rezonans nic nie wykazały, noce są straszne bo strach nie pozwala zasnąć , termmetr pod poduszką i sprawdzanie po kilka razy w nocy czy wszystko jest ok. dziś kolejne 3 ataki i kollejna infekcja ..zaczynam się bać że to nigdy nie minie …czy naprawdę nie da sięztym nic zrobić ? może wiadomo jak uodpornić 12 mc dziecko przed częstymi infekcjami? nie chodzi do żlobka na spacery tezjuż coraz żadziej bo zazwyczaj nawet po 20 mi na dowrze łapie zaczerwienione gardło …jestem przeciwnikiem trzymania dziecka pod kloszem ale co zrobić żeby mogło normalnie funkcjonować ?

  • Karolina

    Witam Wszystkich, mam pytanie: Czy atak trwający powyżej 5 min daje mozliwosc niedotlenienia mozgu? Pani Dr pediatra naszego syna mnie nastraszyla. nie wiem jak Wy Drodzy Rodzice dajecie rade ale mi jest strasznie ciezko, drze o synka kazdego dnia, boje sie, ze mu nie pomoge, ze mimo Relsedu nie przerwe napadu itd. Nie umiem zyc normlanie, bylam u psychologa po pomoc ale rezultatu brak. Strasznie sie boje, wiem, ze dziecku w ten sposob nie pomagam bo on pewnie to odczuwa, ze Mama smutna ale nie potrafie normalnie zyc.

  • wiola

    mam podobnie, chyba tez przydałby mi sie psycholog ta choroba zawładneła naszym życiem całkowicie,ciężko normalnie funkcjonować nie potrafię o niczym innym myśleć…

  • Ania

    Witam wszystkich. w tamten czwartek też przeżyłam horror mój synek roczny miał silne drgawki przy gorączce 39 stopni.miał infekcje dróg oddechowych .uwierzcie nie wiedziałam co mam robić co mu jest straszna panika straszny lek ze go tracę już na zawsze okropne uczucie. przyjechało pogotowie podało lek relsed i na szczeście mineło . wyszliśmy ze szpitala mały czuje się dobrze ale ja nadal mam lęk strach zeby się nie nawróciły. Mam też ten relsed w domu w razie drgawek.Pozdrawiam wszystkich rodziców którzy to przeżyli i podziękowania za świetny artykuł.

  • Ewa

    Moja córeczka 3-letnia jest właśnie po 5 ataku drgawek gorączkowych:-(( Brak mi już sił, cierpię na widok tego maleństwa, któremu nie mogę pomóc. Tym razem drgawki trwały długo, ponad 3 godziny, 3 wlewki z Relsedu, lek dożylny i nic. Gorączka oporna, po lekach zamiast spadać, rosła. Tydzień w szpitalu, znowu szereg badań, wszystkie dobre. Za 3 tygodnie rezonans magnetyczny głowy. Mimo opinii, że nie powinno być powikłań, cały czas się boję, że drgawki pozostawią ślad, że coś będzie nie tak. Mam wrażenie, że malutka się zawiesza, że nie ma podzielnej uwagi. Kiedy skupia się na jednej rzeczy, nie dociera, co do niej mówię, muszę „wejść jej w kadr”, żeby mnie posłuchała. Boję się przyszłości, boję się kolejnych drgawek, chciałabym, żeby już więcej się nie powtórzyły. Nie mogę zrozumieć, skąd to się bierze, dlaczego dotyka właśnie moje dziecko, co jest nie tak, jaka jest przyczyna. Dlaczego żaden lekarz nie potrafi dać mi jednoznacznej odpowiedzi, tylko prawdopodobnie, być może, wygląda to tak… Przecież musi być coś, co jest punktem zapalnym. I czy rezonans pomoże w diagnozie?

  • Mariusz

    Witam, w zeszły piątek nasz 4,5 letni synek dostał pierwszych drgawek. Przy temp 38.8 podałem ibum, temperatura spadła o 1,5 stopnia w 5 minut. Synek wtedy wstał i omdlał mi na rękach, później nastąpiły skurcze mięśni, lekkie drżenie. Po chwili przestał oddychać, usta zsiniały… odruchowo zacząłem robić resuscytację, po czym zauważyłem silny szczękościsk – uciskiem na żuchwę z obu stron rozluźniłem usta, ułożyłem syna w pozycji bocznej i zaczął oddychać. Całość trwała ok. 2 minut. Zaraz po zdarzeniu cichutko jęczał, po czym ciągłe próbował zasnąć. Do czasu przyjazdu pogotowia nie pozwalałem mu na to. W karetce zwymiotował po części krwią połkniętą po przygryzieniu języka. W szpitalu poza potwierdzeniem rozwijającej się wirusówki, badania krwi, moczu i kału wyszły poprawnie. Za dwa tygodnie mamy EEG. Przez 3 dni po ataku gorączka jeszcze się utrzymywała – podawaliśmy ibuprofen za zmianę z paracetamolem przy temp > 38, ponowny atak się na szczęście już nie pojawił.

  • wiedronka

    Oboje z mężem mieliśmy drgawki w dzieciństwie, wiec że nasz syn ma nas nie dziwi. Zastanawia mnie tylko ile razy mogą się powtórzyć?, bo miał je już 4 razy; 7 miesięcy, 18 miesięcy, 21 miesięcy, i 30 miesięcy.

  • marzena

    witam ,dzisiaj wrociłam z 4 letnim synkiem ze szpitala .Pirwsze drgawki 3 misiace temu nic o tym nie wiedziałam ,straszny widok myśl ze dziecko odchodzi krzyk i bezradnosc, w szpitalu wysza angina ,drugi raz po miesiacu dziecko zdrowe pojechalismy na zakupy ,po 2 godzinach zaczal robic sie osowialy prawdopodobnie dostalwa juz goraczki ,w samochodzie w foteliku dostal atak ktory przeszedl wrocilismy do domu spal 3 godziny goraczka 38,trzeci atak tydzien temu wrocl z przedszkola goraczka 38 nie dawalam rady zbic czopikiem i syropem w nocy pojechalismy do szpitala przyjeli nas na oddzial na drugi dzien po obchodzie dostal atak tem.38,5 ,przeniesli nas zaraz do izolatki i zbijali tem przy 37,5 trzema roznymi lekami na zmiane wyszla angina i mamy do usunuecia wszystkie 3 migdaly ,jak najszybciej prywatnie bo one rozsiewaja bakterie ktore powoduja wy.tem.Najbardziej mnie martwi ze po 2 ataku zrobilismy bdanie EEG i wyszly zmiany ale neurolog powiedzial ze nie leczy sie zapisu tylko objawy ,ijesli drgawki wystepuja przy goraczce naleczy czekaz z podawanie przeciwpadaczkowych lekarst.

  • Monika

    Witam,też przechodziliśmy z naszym synkiem(2lata)to potworne przezycie.Mieszkamy za miastem co jest chyba jeszcze większym przerażeniem,że nie zdażymy dojechać do szpitala.Strach,panika i wrazenie ze dziecko umiera na rękach matki.Przeżyliśmy to pierwszy raz i mam nadzieję że więcej się to nie powtórzy,chociaż każdy nas straszy,że może to wrócić przy każdej infekcji.Aż boję się pomyśleć.Nigdy nie sądziłam,że może nas to spotkać,kto przechodzil tą sytuację to na pewno wie,jakie straszne w głowie są mysli.Jechaliśmy do szpitala z utrzymującą się gorączką 39,6.był moment ze doszło do 41,1,ale zaraz spadła znowu do 39.Wkładając synka do fotelika samochodowego,nagle zesztywniał,ślina wychodziła sinymi ustami(wrazenie ze dziecko się dusi) i brak świadomości.Patrzył na mnie swoimi oczkami,a ja miałam wrażenie że mnie nie słyszy.Krzyk,panika,telefon na pogotowie i blaganie żeby tylko zdażyć dojechać na czas po pomoc.Po dotarciu do szpitala,synek jakby powoli odzyskiwał świadomość.Po chwili przeszło,jakby ręką odjął,gorączka spadła,ale pojawiala się jeszcze przez trzy dni.Oczywiście tydzień lezenia z dzieckiem w szpitalu.Kazdego dnia latam z termometrem w ręku i co chwila mierzę mu temperaturę,to już chyba nawyk.Lekarz powiedzial,że jak bedzie mial 37,5 to juz powinnam podawać mu lek przeciwgorączkowy.Ale to jest stała temperatura ranna mojego dziecka,wieczorem ma 36,5.Sama nie wiem jak juz postepowac skoro codziennie rano ma taka temperaturę.Nie chcę teź bez potrzeby faszerować dziecka lekami.I badz tu mądry….Wszystkim rodzicom życzę siły i opanowania w takich sytuacjach.Oby nigdy ich nie bylo.Pzdrawiam (-;

  • Grzegorz Gorczyca

    Witam,
    Właśnie przeżyłem wstrząs mojego 14 miesięcznego synka z tym, że drgawki trwały chwilę po czym stracił on przytomność i był całkowicie bezwładny, po odzyskaniu przytomności (po ówczesnej nieudolnej i panicznej próbie przywrócenia oddechu) zesztywniał jednak wysoka temperatura (powyżej 38,5 C) utrzymywała się jeszcze przez kilka godzin i spadła późnym wieczorem do około 37 C. Ratownicy medyczni z pogotowia kazali zaaplikować mi czopek z ibuprofenem maluchowi i oczywiście zabrali go do szpitala. Cały czas zastanawiam się czy to aby na pewno były drgawki gorączkowe czy poważniejszy wstrząs. Co gorsze wystąpiły one po wizycie domowej lekarza, która była bardzo traumatycznym przeżyciem dla malca. Mały wymiotował (zwymiotował całą zawartość żołądka od rana) i był strasznie wrażliwy na dotyk. Uspokajałem go po tej wizycie przez pół godziny po czym zasnął. Po przebudzeniu zaczął płakać gdy nagle posiniał, dostał chwilowych drgawek i legł nieprzytomny bez oddechu. To było straszne przeżycie, które dało mi do myślenia. Po powrocie ze szpitala zaraz zacząłem szukać informacji na ten temat i sposobów przeciwdziałania tego typu atakom. Biedny maluszek dochodzi do siebie w szpitalu i całe szczęście nasza paniczna szamotanina nie zrobila mu krzywdy.

  • Kasia

    witam,postanowiłam także napisać coś od siebie.moja 15 miesieczna córeczka takze przeżyła taki atak.
    Zaczęło się od klimy,potem katar no i gorączka,miała tak wysoka-ponad 39 stopni , że nie dało sie jej zbić,pojechalismy do lekarza,głupia dr zobaczyła,osłuchała,kazała podać czopki,po czym po 10 min wzywaliśmy karetkę ponieważ w momencie dziecko prawie straciło przytomność,w szpitalu spedzilismy 4 dni,wysoka goraczka utrzymywała się przez 2 dni,mimo podawania dożylnie środków na zbicie…oczywiście milion badan no i to jedno które mnie bardzo zaniepokoiło,badanie ekg,wyszły jakieś pulsy na serduszku,za kilka dni mam wizytę u kardiologa,mam tylko nadzieję że to nic poważnego i ze to nienastępstwa drgawek.
    pani dr przepisała mi RELSED , w razie wystąpienia następnych drgawek, na samą myśl przed gorączka u mojego dziecka na całe zycie zostanie mi to przezycie w pamięci…

  • Dorota

    Witam. Właśnie leże z moim 3,5 letnim syneczkiem w szpitalu po ataku drgawek. Dokładnie rok temu też tutaj się dostaliśmy z tą różnicą że wtedy miał dwa ataki związane z trzydniówką a teraz podobno jest to zapalenie krtani. Na szczęście gorączka już ustąpiła, w nocy jeszcze dała o sobie znać ale od tamtej pory odpukać spokój. Rok temu byłam sama w domu razem z dwoma synami, mąż był w pracy. Nad ranem starszy syn nagle się przebudził z gorączką, podałam mu lek przeciwgorączkowy najwidoczniej zbyt późno ponieważ parę minut po podaniu synek stracił przytomność, zesztywniał wywrócił oczy do góry, zero kontaktu, podniosłam go na ręce nie wiedziałam co robić, zwymiotował, szybko dzwoniłam po pogotowie które odmówiło przyjazdu tłumacząc się że nie wypisuje recept i mam okładać małego zimnymi ręcznikami. Boże co ja wtedy przeżyłam, sama w domu z dwójką dzieci, młodszy miał 2,5 miesiąca i zero pomysłu na to co robić dalej:( na szczęście odzyskał przytomność. biegałąm z nim po ośrodkach wszędzie mnie odsyłali tłumacząc że nie widzą nic niepokojącego. Po południu ok 17 leżeliśmy w domu, synek znowu dostał goraczkę i znowu”odleciał” tym razem mąż już był w domu. Znowu ta sama trauma, oczy do góry, zesztywniałe ciało, blady jak ściana, wymioty, zero kontaktu. Mój mąż ze swoją paniką też mi wcale nie pomagał, dzwoniłam po pogotowie po 5 min byli w moim mieszkaniu. Zabrali nas karetką, mały miał ok 40 st goraczki. Diagnoza Trzydniówka zakończona wysypką. Boże nie myślałam że kiedykolwiek się to powtórzy aż do przedwczoraj kiedy znowu zaczął gorączkować. Znowu bieganina po lekarzach, odsyłanie bo nic nie mogli zdiagnozować. Po wizycie na pogotowiu i odesłaniu do domu 20 min po powrocie do domu poszłam z młodszym synkiem zmoczyć starszemu okład na czoło a mąż krzyczy spanikowany z pokoju że mały stracił przytomność. Na szczęście już wiedziałam co robić i kazałam mu okładać go chłodnymi ręcznikami a sama zadzwoniłam po pogotowie. Diagnoza zapalenie krtani. Po wyjściu ze szpitala idę od razu do neurologa bo dopiero z tego artykułu i Waszych wypowiedzi zrozumiałam że już rok temu powinnam to zrobić:( oby to się już więcej nie przydarzyło a teraz będę drżeć czy z młodszym będzie tak samo:( pozdrawiam wszystkich rodziców i biedne dzieciaczki… dlaczego to spotyka tak małe istoty… Trzymajcie się cieplutko i oby jak najmniej takich przypadków

  • Kamila

    Moja 4-letnia córeczka trzeci raz w życiu miała taki atak drgawkowy, 1 – miała ok 1,5 latek, drugi , niecałe 3 i 3 – miesiąc temu – w wieku 4 lat. Ten ostatni atak miał miejsce w przeszkolu – straciła wtedy przytomność, potem te drgawki , szczękościsk i duszene się jezykiem. Otworzyli jej buźkę na siłę i język wyciągnęłi – dzieki temu żyje. Wiem ze nie mozna otwterac buzi przy drgawkach -a le tutaj nie było innego wyjścia. Pojechałysmy do szpitala – gorączka na SORze 38 i ostre zapalenie migdałkow – tak szybko, w ciągu kilku godzin sie to zacęło rozwijać……
    Co zrobić jak dziecko straci przytomność, od razu na pozycję boczną? ocucać?????? co robić?
    dlaczegho infekcja przychodzi tak szybko? po pobycuie w szpitalu – w którym niestety nie ma oddz.neurologii dzieciecej byłam z córką w szpitalu specjalistycznym we Wrocławiu – zrobili badania – rezonans i eeg – wszystko ok…..
    całe szczscie ze jest dobrze, tylko zyje teraz spanikowana bo boje sie ze te ataki sie powtórzą ……jak mnie nie ma obok niej….w przedszkolu nikt nie poda jej leku specjalnego…..
    i co tu robić??????
    Artykuł bardzo pomocny – dziękuję

  • magda

    Mala spi. Na razie to zwykle przeziebienie ale co bedzie za pare godzin, dni… kazda najmniejsza nawet infekcja to dla niej wysoka, trudna do zbicia goraczka 🙁 A dla mnie koszmar i obezwladniajacy strach że znów to sie stanie. Jestesmy po trzech atakach:-( 2 stycznia 2013, 18 czerwca i 29 wrzesnia 2013. W pełni zdiagnozowani i przebadani uslyszelismy ze to tylko taka przypadlosc – drgawki goraczkowe 🙁 horror.

  • magda

    Nie będę sie tu rozpisywać i powtarzać, że fajny artykuł i cudowne komentarze, że za mało fachowych informacji na ten temat.. że tak trudno o kompetentna radę, pomoc… i że malej na codzien mierze temperature kilka razy dziennie, a przy infekcjach kilka na godzinkę :-):-( Powoli zaczyna do mnie docierać, że nic z tym nie zrobię, muszę to prostu przetrwać. To tylko przypadlosc, nie choroba. Ale gdy myslisz, że twoje dziecko właśnie umiera w twych ramionach 🙁

  • kaska

    Doskonale znam ten problem z tym ze moje dziecko dostalo drgawki ale nie od goraczki. Mial tzw spazmy miesniowe. Nikomu nie zycze tego co wtedy przeszlam. Dzisiaj (po 3,5 roku) pod stala kontrola neurologa i badaniu krwi odstawili lekarstwa. Kazdego dnia obserwuje czy sie nic nie dzieje.